Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48635.61 kilometrów w tym 8056.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 49.40km
  • Teren 12.50km
  • Czas 03:39
  • VAVG 13.53km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Sprzęt Dziuniek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wyprawa w Beskid Niski - dzień drugi

Piątek, 31 lipca 2009 · dodano: 08.08.2009 | Komentarze 0

Tym razem rowerowanie na całego. Nadal jest gorąco. Na śniadanie kaszka z musli na wodzie zamiast mleka. Potem łażenie po forcie Prałkowce i omijanie turystów. Zdążyliśmy spakowaćnamiot i sakwy zanim dotarli do naszej jadalni i sypialni(dwa bardzo duże pomieszczenia z widokiem na las).
Gwoździem programu miał być zamek w Krasiczynie i wiszący most. Okazał się nim jednak bardzo długi i stromy podjazd w przeraźliwym słońcu. Zastosowałam metodę: 50 metrów do przodu i odpoczynek 30s-1 minuta(czytaj:łapanie oddechu i powstrzymywanie pikawy serca, o dziwo kolana radziły sobie znakomicie, tylko płuca miałam za małe ;) ).I tak ze 2 kilometry. Przeżyłam, znaczy można jechać dalej. Zjazd z górki był o tyle fajny,że nie chcąc przekroczyć 45km/h spowodowałam mały korek. Droga wiła się i kręciła, jechałam za szybko by dać się wyprzedzić ciężarówce z tyłu i nie wpaść w krzaki na poboczu.To jechałam 40 i 4 a za mną dwie ciężarówki i sznur samochodów osobowych :)
W ogóle musiałam ciekawie wyglądać na tym podjeździe, bo co róż jakaś ciężarówka na mnie trąbiła z naprzeciwka.Widać nieczęsto widują dziewczyny w chustkach na głowie i kolorowych turystycznych wdziankach, do tego na rowerze z sakwami ;)
Trasa od cerkwi do cerkwi, wieczorem jeszcze zahaczyliśmy o most na Sanie i zmoczyliśmy przegrzane nóżki.
Dokładnie (za Tomim): fort Prałkowce - Krasiczyn - Korytniki - Krzywcza - Babice - Bachów - Iskań - Tarnawka - Pątkowa Ruska - pole biwakowe Niezapominajka

Cerkiew w Piątkowej:


Na liczniku 2761


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ktnie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]