Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 49778.94 kilometrów w tym 8368.86 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Bliskie wycieczki 3 stopnia

Dystans całkowity:11568.64 km (w terenie 1334.10 km; 11.53%)
Czas w ruchu:829:57
Średnia prędkość:13.94 km/h
Maksymalna prędkość:33.30 km/h
Suma kalorii:26331 kcal
Liczba aktywności:1412
Średnio na aktywność:8.19 km i 0h 35m
Więcej statystyk
  • DST 8.48km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:37
  • VAVG 13.75km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Choinkowe kółko po mieście

Sobota, 9 grudnia 2017 · dodano: 09.12.2017 | Komentarze 2

Wybrałam się na miasto liczyć choinki, ale i tak utknęłam w krzakach, bo chciałam pojechać skrótem... ale zamiast w drogę trafiłam w wysokie krzaki tarniny. Zdolniacha. Ale udało mi się znaleźć drogę powrotną przez zamarzające błoto i dokończyłam wycieczkę. Dwanaście choinek policzonych. Dodatkowe dwie przy placu (teraz świecą się w sumie trzy) i jedna przy przedszkolu, znaleziona podczas pieszego powrotu z dworca (byłam dziś w stolicy na spotkaniu pracowym, ale i u mamy po bombki).

Choinki z placu


I przy przedszkolu



  • DST 11.50km
  • Teren 0.80km
  • Czas 00:46
  • VAVG 15.00km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do przedszkola 2x i na dworzec

Piątek, 8 grudnia 2017 · dodano: 08.12.2017 | Komentarze 0

Pogoda nadzwyczaj ciepła jak na grudzień. Cztery stopnie rano, w ciągu dnia było nawet sześć przez chwilę. Młoda trochę pokasłuje i pociąga nosem, ale chyba rozejdzie się po kościach. W ciągu dnia poszłam na spacer po sklepach, żeby nabyć tak zwany strój galowy (ratunku) i buty do stroju aniołka. Jakimś cudem po przebiciu się przez pięć sklepów udało się. No i wieczorem na dworzec. W drodze powrotnej do domu zrobiłam pętelkę, by policzyć choinki i wyszło dziewięć.
Dwie choinki przy salonie urody, choinka na placu i sześć choinek na osiedlu.

Bez zdjęć z nocy, bo zapomniałam plecaka z domu i nawet komórki nie miałam. Za to wrzucam kilka fot ze spaceru.




  • DST 7.14km
  • Teren 0.40km
  • Czas 00:33
  • VAVG 12.98km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do przedszkola 2x i po choinkę do Patio Color

Czwartek, 7 grudnia 2017 · dodano: 07.12.2017 | Komentarze 4

Dziś po przedszkolu pojechałyśmy z Kluską do Patio Color po choinkę, sztuczną, bo tak zostało ustalone (żeby stała do wiosny). /Po drodze jeszcze obejrzałyśmy lokomotywę na Bielniku. Najpierw w sklepie okazało się, że przykładowe choinki są inaczej opisane niż te w pudełkach, na dodatek nie miały napisanych cen. Napisane miały te przykładowe, ale czasem na trzech kartkach z różnymi nazwami. Obsługa też nie wiedziała, ile kosztują oraz która jest która. Od razu widać, że polski sklep, c'nie? Na szczęście jako osoba wychowana w czasach monopolu Społem - nie zdenerwowałam się, tylko socjalistycznym zwyczajem wzięłam, co dawali ciesząc się, że w ogóle były. Większy problem był z załadowaniem na rower Kluski z choinką równocześnie, bo pudełko miało wymiary 20x20x150cm (choinka 120). No to w końcu oparłam rower o ścianę, załadowałam Kluskę, wyjęłam jej z pelerynki łapy do trzymania, a choinkę w pionie oparłam o rower. No dobra, nie idzie choinki ustawić w poziomie, bo ściana. No to jakimś cudem przekręciłam Kluskę z rowerem w bok i podniosłam jedną ręką choinkę do góry wciskając jej na fotelik (na podłokietniki). Młodziez jakoś to chwyciła. Założyłam rękawiczki (nie było łatwo) i pojechałyśmy. Kluska dzielnie trzymała choinkę do samego końca, a jechałyśmy z nią od sklepu do klatki 1,5 kilometra.


  • DST 5.45km
  • Teren 0.70km
  • Czas 00:24
  • VAVG 13.62km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do przedszkola 2x

Środa, 6 grudnia 2017 · dodano: 06.12.2017 | Komentarze 0

Dzisiejsza jazda nie należała do najprzyjemniejszych. Rano mżyło, ale nie jesteśmy z cukru, więc można było machnąć ręką. Niestety wiał zimny, przypominający wiosenny, wiatr i to już było ciut wkurzające. Na szczęście wiał z ukosa, spory kawałek bocznego i końcówka z wiatrem. Powrót mniej przyjemny, nawet młodzież raz stwierdziła, że jest jej zimno. Ale potem się zagadałyśmy i zapomniała. 

No i najważniejsza wiadomość dnia! Klusce rusza się mleczak! Dolna prawa jedynka. Rusza się całkiem konkretnie, czyli na dniach powinna wypaść. Kluska jest zachwycona, bo to dla niej oznacza, że jest już duża jak Kuba, starszy o rok kolega z osiedla i brat Wiktorki, najlepszej przyjaciółki. :)

  • DST 8.48km
  • Teren 0.80km
  • Czas 00:40
  • VAVG 12.72km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do przedszkola 2x i na zumbę

Wtorek, 5 grudnia 2017 · dodano: 05.12.2017 | Komentarze 0

Rano odwieźć młodą do przedszkola, powrót na skróty, żeby tym razem ominąć błotnisty wertep. Dodatkowa trasa po zmroku na zumbę, bo musiałam podjechać do bankomatu, a nie chciało mi się w przciwnym kierunku młodej szarpać po deszczu. Więc tylko zmokłyśmy ciutkę, za to znalazłyśmy kolejne choinki do liczenia. Odstawiwszy Klusencję na zumbę udałam się do sklepu. W tym czasie rodzina nękała mnie telefonami, których nie słyszałam. Podjechałam jeszcze sprawdzić, czy nie ma kolejnych choinek i dwoe były tam, gdzie podejrzewałam. I tak zrobiło się ich siedem w ciągu dnia. Żeby nie deszcz, uznałabym wycieczki za niezwykle udane, a tak tylko mokre. ;)

Poranek

Ósmka choinka, ale jako że wewnątrz pomieszczeń nie liczymy, nie została wzięta pod uwagę.

I kilka spośród liczonych. Niestety nie da się za dnia, bo na dzień z oszczędności lampki się wyłącza.





  • DST 6.01km
  • Teren 0.20km
  • Czas 00:28
  • VAVG 12.88km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do przedszkola 2x

Poniedziałek, 4 grudnia 2017 · dodano: 04.12.2017 | Komentarze 1

Rano trochę przyśnieżyło, ale ulice czarne, nawet przejechałam kawałek terenowo. Powrót po imprezie przedszkolnej pt. robimy ozdoby choinkowe na kiermasz (dochód na jakiś szczytny cel pójdzie), ale jeszcze myk z Kluskiem objechać startujący kiermasz, czy nie ma już lampek na choinkach. Są, ale się nie świecą, czyli lipa. Z liczenia choinek u Kota będą dziś tylko dwie, ale dobre i to.

W sumie z tym robieniem ozdób choinkowych nieźle wyszło, bo akurat wtedy za oknem trwała ulewa i tylko zmoczyło pelerynkę, a nie nas. A oto dzieła. 





Bombka


Dzielni rowerzyści


I my


  • DST 4.20km
  • Czas 00:17
  • VAVG 14.82km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Powrót w trybie batmana

Niedziela, 3 grudnia 2017 · dodano: 03.12.2017 | Komentarze 4

Podjazd po Kluskę na dworzec. Ale okazało się w trakcie, ze ładowarka ładujaca lampkę przez całą noc okazała się rozładowana i naładowała lampkę na pół gwizdka, a nawet na ćwierć. Zatem lampka weszła w tryb oszczędny już w połowie trasy na dworzec. Na dworcu dopięłam drugą lampkę, ale w niej dla odmiany szybko rozładowały się z zimna baterie i ostatni kilometr ledwo bździła. Na szczęście tylna jeszcze jako tako świeciła. Toteż jechałam i narzekałam, że mnie nikt nie widzi, a Kluska mnie zza pleców pocieszała, że "Nie maltw się mamusiu, wsystko będzie dobze". No kochane zwierzę. :) Doświetlał nas trochę Tomi na szczęście.

  • DST 9.55km
  • Czas 00:42
  • VAVG 13.64km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do przedszkola 2x i na dworzec

Piątek, 1 grudnia 2017 · dodano: 01.12.2017 | Komentarze 0

Klasyczne piątkowe przejazdy z tą różnicą, że omijałyśmy odcinki terenowe z racji zabłocenia dokuemntnego. Jezdnie czarne, tylko sporo kałuż.






  • DST 5.43km
  • Teren 0.80km
  • Czas 00:26
  • VAVG 12.53km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do przedszkola 2x w śnieżycy

Czwartek, 30 listopada 2017 · dodano: 30.11.2017 | Komentarze 4

Dzisiaj pomalutku, bo na jezdni breja wysokości 0,5cm. W sumie lajcik jak na okoliczności. W zeszłym roku trafiło w nas paroma takimi śnieżycami, że breja miała sporą grubość i człowiek jechał koleiną. W sumie mogłam młodej sprzedać parasolkę do osłony, ale kaptur dał radę. Po powrocie rano przy porannej kawie liczenie rowerzystów. Między 8:50 a 9:50 przejechało ich trzydziestu, przy czym pod koniec ich liczba rosła szybciej, więc może później byłoby ich nawet więcej. To daje ponad 200 przejazdów w rejonie przez cały dzień (zakładam, że rowery jeżdżą o tej porze głównie w dzień, między 8-15). 


Fotki z okna, przez śnieg autofocus świrował





Babcia z wnusiem.

Pan z długimi listwami

I inne matki "wyrodne" ;)



  • DST 5.45km
  • Teren 0.80km
  • Czas 00:12
  • VAVG 27.25km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do przedszkola 2x

Środa, 29 listopada 2017 · dodano: 30.11.2017 | Komentarze 2

Trochę dziś ciurkało z rana, ale bez przesady. Nadal nie mogę znaleźć moich ukochanych rękawiczek, wcięło na amen. Posiłkuję się polarowymi i zimówkami zwykłymi. Bu.