Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48922.15 kilometrów w tym 8136.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Dalsze wycieczki po klopoty

Dystans całkowity:26552.52 km (w terenie 5221.38 km; 19.66%)
Czas w ruchu:1705:13
Średnia prędkość:15.57 km/h
Maksymalna prędkość:41.70 km/h
Suma kalorii:56985 kcal
Liczba aktywności:618
Średnio na aktywność:42.97 km i 2h 45m
Więcej statystyk
  • DST 19.65km
  • Teren 13.80km
  • Czas 01:24
  • VAVG 14.04km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rundka po lesie

Środa, 13 maja 2020 · dodano: 14.05.2020 | Komentarze 2

Tak na przewietrzenie. Kluska dziś robiła ciasto własnego pomysłu i w ogóle chyba przedawkowała las i z przyjemnością siedzi sobie w domu i się bawi zabawkami. ;)
A ja mam akurat nieco wolnego między jednym zalaniem zleceniami a drugim spodziewanym, więc korzystam z kawą na luzie i bez stresu. Staram się jakoś funkcjonować w tym cyrku, choć coraz częściej pukam się w czoło. Brakuje mi azylu na wsi, z jakimiś kurami albo sadem, zajęłabym się pieleniem ogórdka, to by mi kanarki w głowie nie kwitły. Kwitnie i zieleni się za to przyroda, ostatnie deszcze sporo pomogły i już nie jest sucho.






  • DST 17.34km
  • Teren 2.80km
  • Czas 01:05
  • VAVG 16.01km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Niespodzianka, bo na wiadukt kolejowy

Poniedziałek, 11 maja 2020 · dodano: 12.05.2020 | Komentarze 3

Znowu na zielono, ale tym razem w miejsce, gdzie kiedyś miał jechać pociąg. Ale nie jedzie. ;)






Białe niezapominajki







  • DST 17.10km
  • Teren 2.50km
  • Czas 01:01
  • VAVG 16.82km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do lasu przy cmk

Niedziela, 10 maja 2020 · dodano: 12.05.2020 | Komentarze 0

Dziś bliżej i znowu krócej, bo chmury idą.







  • DST 24.64km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:32
  • VAVG 16.07km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do Lasu Radziejewskiego

Sobota, 9 maja 2020 · dodano: 12.05.2020 | Komentarze 0

Dziś dalej, ale za to krócej, bo jakieś zlewy szły na nas, to urwaliśmy się godzinę wcześniej.








  • DST 21.71km
  • Teren 2.50km
  • Czas 01:23
  • VAVG 15.69km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Nad Pisię czyli coraz bardziej zielono

Piątek, 8 maja 2020 · dodano: 08.05.2020 | Komentarze 4

Nareszcie więcej liści, które tłumią szum drogi w oddali. W tajnej skrytce szałasu przybywa wpisów. :)













Miałam głupi pomysł i wymyśliłam łódeczkę. Popłynęła, zdjęcie mi nie wyszło. Tomi się uniósł honorem scyzoryka i zrobił własne. W efekcie Kluska znowu wpadła do wody i trzeba ją było przebrać. Normalnie.... ;)




  • DST 17.52km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:04
  • VAVG 16.43km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Pierwsze majowe kilometry

Poniedziałek, 4 maja 2020 · dodano: 04.05.2020 | Komentarze 2

Majówka była niestabilna pogodowo, to sobie dla odmiany posiedzieliśmy w domu, w końcu czasem trzeba odkurzyć dywan, pozmywać albo zrobić pranie czy nie wiem, ułożyć puzzle. ;)
A dziś o poranku kierunek las. Kluska kazała mi biegać, a ja na wiosnę miewam gorsze dni, kiedy i bieganie mi nie wychodzi i nic w zasadzie. Kilka dni migreny pod rząd mnie nieco zmęczyło, więc się zbuntowałam i goniłam na piechotę. To się nie podobało, ale w końcu Klusek zaakceptował, że ta mama to jest "do niczego" i już po kwadransie bycia obrażoną (słusznie, no bo co w końcu) zaakceptowała bardziej intelektualne zabawy. ;)












  • DST 16.31km
  • Teren 6.50km
  • Czas 01:08
  • VAVG 14.39km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do puszczy

Czwartek, 30 kwietnia 2020 · dodano: 30.04.2020 | Komentarze 1

Bezdeszczowe okienko pogodowe, to korzystamy, bo majówka zapowiada się parasolowa. Ale nie narzekam, las potrzebuje wody i to dużo. My też, bo już mi pył chrzęści w zębach podczas jedzenia na dworze. ;)




Ten rok można by nazwać rokiem robala. Dużo więcej spędzamy czasu w lesie, więc mamy coraz to ciekawsze okazy do oglądania. Na przykład to cudo:


Albo to:


Zwiedziłyśmy z Kluską ambonę. Już tu była jako trzylatka, ale tego nie pamięta.






Paprotki pomału ruszają



  • DST 21.75km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:24
  • VAVG 15.54km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Nad Pisię

Wtorek, 28 kwietnia 2020 · dodano: 28.04.2020 | Komentarze 3

Dziś do starej miejscówki. Było tak ciepło, że Kluska sporo czasu spedziła w rzece. :)







Ktoś nas naśladuje. ;)








  • DST 18.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:06
  • VAVG 16.36km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Założyć skrzynkę, tj. Kluska zakłada

Poniedziałek, 27 kwietnia 2020 · dodano: 27.04.2020 | Komentarze 3

Dziś ponownie w to samo miejsce, bo Kluska zakład swoją pierwszą skrzynkę geocaching. Samodzielnie wykonała rysunki na okładce logbooka i dużo certyfikatów. No i komiks, tylko tata już zrobił podpisy, żeby się zmieściły. 

Skrzynki nie wrzucam, żeby nie spoilerować, za to okolica jak zwykle. 








  • DST 17.63km
  • Teren 3.50km
  • Czas 01:06
  • VAVG 16.03km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do szałasu z kamieniem

Piątek, 24 kwietnia 2020 · dodano: 26.04.2020 | Komentarze 1

Musimy te szałasy jakoś ponumerować, czy co. ;)






Kluska sobie rysowała kredą



Nasz Ent :)


Potem sobie poszłam na krótki spacer i znalazłam czarny szlak.




Aż doszłam do wniosku, że wracam bo nim do Żyrardowa dojdę. ;)