lavinki

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48819.95 kilometrów w tym 8106.56 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

Inne linki

Znajomi

wszyscy znajomi(46)

Moje rowery

Rower pożyczony od Tomiego 88 km

Wykres roczny

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Dalsze wycieczki po klopoty

Dystans całkowity:	26474.77 km (w terenie 5193.78 km; 19.62%)
Czas w ruchu:	1700:09
Średnia prędkość:	15.57 km/h
Maksymalna prędkość:	41.70 km/h
Suma kalorii:	56985 kcal
Liczba aktywności:	613
Średnio na aktywność:	43.19 km i 2h 46m
Więcej statystyk

DST 18.80km
Teren 3.50km
Czas 01:16
V_AVG 14.84km/h
Sprzęt Pradziadek
Aktywność Jazda na rowerze

Rundka za potrzebą życiową

Czwartek, 16 kwietnia 2020 · dodano: 16.04.2020 | Komentarze 5

Mijałam jakieś dzikie prywatne pola zarastające drzewami, to zrobiłam sobie zdjęcia w maseczce. Jednak szara lepsza, bo w zwykłej w trakcie jazdy parują okulary. Tak że świnka Peppa zostaje do sklepu, a szara pozostaje jako terenowa.

Kategoria Dalsze wycieczki po klopoty

DST 22.27km
Teren 3.00km
Czas 01:22
V_AVG 16.30km/h
Sprzęt Pradziadek
Aktywność Jazda na rowerze

Rundka sprawdzająca kartkę na drzewie

Wtorek, 14 kwietnia 2020 · dodano: 14.04.2020 | Komentarze 4

Rzeczywiście, tak jak Meteor pisał, znikła pewna kartka z drzewa, w związku z tym pojechałam sprawdzić, jak się miewa pewne miejsce i miewa się doskonale. Zaczyna się wszystko pomału zielenić. Jeszcze deszcz by się przydał.

Kategoria Dalsze wycieczki po klopoty

DST 14.15km
Teren 3.00km
Czas 00:58
V_AVG 14.64km/h
Sprzęt Pradziadek
Aktywność Jazda na rowerze

Uczestnicy

Na nieużytki

Poniedziałek, 6 kwietnia 2020 · dodano: 09.04.2020 | Komentarze 1

W celu realizacji podstawowych potrzeb życiowych i higieny zdrowia.

Kategoria Dalsze wycieczki po klopoty

DST 18.23km
Teren 12.50km
Czas 01:24
V_AVG 13.02km/h
Sprzęt Pradziadek
Aktywność Jazda na rowerze

Do lasu za potrzebą

Czwartek, 2 kwietnia 2020 · dodano: 02.04.2020 | Komentarze 6

Znalazłam kolejny szałas. Mnożą się jak grzyby po deszczu.

Kategoria Dalsze wycieczki po klopoty

DST 18.86km
Teren 5.10km
Czas 01:12
V_AVG 15.72km/h
Sprzęt Pradziadek
Aktywność Jazda na rowerze

Do lasu kółko przez Sokule

Wtorek, 31 marca 2020 · dodano: 01.04.2020 | Komentarze 17

Dziś Meteor wcześniej wrócił to pojechałam na nieco dłuższy dystans. Zdążyłam upiłować końcówki drutów od błotników, żeby wlazły na moje koła. W teorii miały być na 26 cale, ale chyba coś się pomieszało. Jeszcze nieco muszę podpiłować, ale z grubsza jest ok.

Kategoria Dalsze wycieczki po klopoty

DST 11.87km
Teren 7.50km
Czas 00:56
V_AVG 12.72km/h
Sprzęt Pradziadek
Aktywność Jazda na rowerze

Do lasu w kółko

Poniedziałek, 30 marca 2020 · dodano: 01.04.2020 | Komentarze 0

Bezkluskowo, bo ziąb i nie bardzo się da siedzieć w miejscu, za to da się jechać. Coś mi zdjęcia powychodziły rozmazane, to wrzucam jedyne, które wyszło. ;)

Kategoria Dalsze wycieczki po klopoty

DST 11.57km
Teren 6.50km
Czas 00:55
V_AVG 12.62km/h
Sprzęt Pradziadek
Aktywność Jazda na rowerze

Uczestnicy

Do lasu

Niedziela, 29 marca 2020 · dodano: 30.03.2020 | Komentarze 2

Mieliśmy nie jechać, bo miało padać od południa, ale przez noc się prognozy przesunęły na 18tą, więc spontaniczna akcja - jedziemy, tylko na krócej. I się udało. W lesie tylko samotni biegacze, ale na naszej trasie, więc co jakiś czas się zatrzymywaliśmy, by ich nie dogonić, a potem skręciliśmy w bok i już było jak zwykle w tej części lasu, czyli pustawo.

Znów gry terenowe zajęły Kluskę, Meteor próbował ją popędzać, ale marnie mu szło. Wymyślanie trasy trwa jakieś 4x dłużej niż szukanie kartek i robienie zadań, bo to najlepsza zabawa. :)

W międzyczasie powstał mini szałas dla Tytusa, Romka i A'Tomka.

Potuptałam sobie pozwiedzać ambonę

Bajorka jeszcze są. Las suchy, ale jeszcze jakaś wilgoć jest.

Wygibasy w trakcie zwijania bazy

I po

Wracając odwiedziliśmy stary dąb. To gniazdo jest chyba jakiegoś drapieżnika, bo sporawe.

Kategoria Dalsze wycieczki po klopoty

DST 15.17km
Teren 9.00km
Czas 01:14
V_AVG 12.30km/h
Sprzęt Pradziadek
Aktywność Jazda na rowerze

Uczestnicy

Do lasu

Sobota, 28 marca 2020 · dodano: 28.03.2020 | Komentarze 8

Dziś tarp z podpórkami

Meteor nosi drewno do lasu

Kluska robi grę terenową pół dnia

A ja leżę w hamaku ;)

Szałas po niezbędnych reperacjach

Wielki powrót Profesora Fluffa! :)

Kluska robi grę wymyśloną przez Meteora, tu odcyfrowuje dźwiękowo tid tid tid alfabet Morse'a

Tak nas widać z drogi, czyli mało widać. :)

Kategoria Dalsze wycieczki po klopoty

DST 22.14km
Teren 2.50km
Czas 01:23
V_AVG 16.00km/h
Sprzęt Pradziadek
Aktywność Jazda na rowerze

Uczestnicy

Nad Pisię z Kluską i Meteorem

Piątek, 27 marca 2020 · dodano: 27.03.2020 | Komentarze 2

Nie byliśmy w Indiańskiej Wiosce nad Pisią od zeszłego weekendu, bo wydawało się, że zaczyna się tam kręcić więcej ludzi. Postanowiliśmy bywać tu pozaweekendowo. Dzisiaj po staremu pustawo, choć popołudniu na dalszej drodze przejechało parę aut i po drugiej stronie rzeki przeszła rodzina. Tu na prowincji takie tłumy mamy. Poza tym naliczyliśmy przynajmniej cztery cytrynki, ja jednego białawego kapustnika chyba, kilka dzikich kaczek, parę gołębiopodobnych chybasynogarlic i mnóstwo ptasząt niezidentyfikowanych, które darły ryje cały dzień. ;)

Kluska dostała w prezencie od wujka książkę z ciekawostkami o zwierzętach, którą czytała na miejscu, a potem wplątywała do gier terenowych i szyfrowania.

Ciepełko, hamak, pełen luz.

Rośnie też już czosnek niedźwiedzi.

Tak się zasiedzieliśmy, że wróciliśmy do domu dopiero po 18. :)

Drzewo puściło do mnie oko

Kategoria Dalsze wycieczki po klopoty

DST 12.61km
Teren 7.50km
Czas 01:03
V_AVG 12.01km/h
Sprzęt Pradziadek
Aktywność Jazda na rowerze

Uczestnicy

Realizacja niezbędnej potrzeby #1

Środa, 25 marca 2020 · dodano: 27.03.2020 | Komentarze 3

My jako leśni i uzależnieni od przyrody ludzie popadamy w depresję bez wychodzenia na zewnątrz. Tym bardziej wiosną, bez której jest mi naprawdę źle po zimie. Kluska potrzebuje też słońca ze względu na lekko krzywą stopę (ten sam problem ze stawami co ja). Więc bocznymi, mało uczęszczanymi duktami wbijamy w las i tam dekujemy się na kilka godzin, by zażyć słonecznej kąpieli. W międzyczasie serwisujemy parę skrzynek.