Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48978.88 kilometrów w tym 8158.36 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.04 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Dalsze wycieczki po klopoty

Dystans całkowity:26609.25 km (w terenie 5242.98 km; 19.70%)
Czas w ruchu:1709:01
Średnia prędkość:15.57 km/h
Maksymalna prędkość:41.70 km/h
Suma kalorii:56985 kcal
Liczba aktywności:620
Średnio na aktywność:42.92 km i 2h 45m
Więcej statystyk
  • DST 62.90km
  • Teren 31.50km
  • Czas 04:34
  • VAVG 13.77km/h
  • Sprzęt Dziuniek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trzydziesta wycieczka do Piaseczna i okolic

Niedziela, 13 czerwca 2010 · dodano: 13.06.2010 | Komentarze 2

Wyjazd z Żyrardowa na pociąg, potem pociągiem do Warszawy, tam przesiadka do metra na Natolin, nieudana próba złupienia skrzynki geokaszowej(za dużo ludzi) i potem las kabacki, krążenie po Piasecznie, Zalesiu i kawałku gminy Konstacin by myknąć znów do metra. Ale tym razem dojechaliśmy tak daleko jak się dało rowerem tzn. do Ursynowa. Potem metrem (ja) do Słodowca i tu zaatakowało mnie nagłe zimno. Szczęście rozgrzałam się po drodze do domu.

  • DST 45.50km
  • Teren 24.00km
  • Czas 03:35
  • VAVG 12.70km/h
  • VMAX 26.00km/h
  • Sprzęt Dziuniek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dwudziesta dziewiąta wycieczka do Zyrowego Zagłębia Zagadek

Sobota, 12 czerwca 2010 · dodano: 12.06.2010 | Komentarze 0

Czyli miejsca pod Grodziskiem,gdzie jest dużo ciekawych skrzynek do złupienia. Jedną znaleźliśmy zupełnym przypadkiem, a raczej dzięki kilku wesołym zbiegom okoliczności :)

  • DST 48.80km
  • Teren 25.00km
  • Czas 03:37
  • VAVG 13.49km/h
  • Sprzęt Dziuniek
  • Aktywność Jazda na rowerze

W skwarze czerwcowym wycieczka dwudziesta szósta

Niedziela, 6 czerwca 2010 · dodano: 06.06.2010 | Komentarze 4

Zaczęło się postojem przed stacją Stadion. SKMka się rozkraczyła przed nami. A potem dosiadła się paląca i pijąca ekipa z Garwolina. Myślałam,że padnę (ratowało radio,ale tylko do Otwocka). W Otwocku półgodziny postój i dopiero 3 stacje(pod koniec panowie dobierali mi się do parasolki i sakw aże musieliśmy się ewakuować do przedsionka).
Potem, jak to w okolicy Otwocka i Świdra dużo piachu, doszedł jeszcze bonus w postaci rozjeżdżonego samochodami błota i komarów. Na szczęście dziś było dużo asfaltu, jak na ten rejon. Byliśmy też we wsi Glinianka z pięknym drewnianym kościółkiem.
Reasumując było masakrycznie gorąco i gryząco(komary) ale i tak było przyjemnie wyrwać się z miasta.

  • DST 87.60km
  • Teren 14.00km
  • Czas 05:11
  • VAVG 16.90km/h
  • VMAX 27.00km/h
  • Sprzęt Dziuniek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Sochaczewa i z powrotem dwudziesta piąta

Sobota, 5 czerwca 2010 · dodano: 05.06.2010 | Komentarze 4

Sama chciałam naiwnie myśląc,że będzie na skróty - Tomi jednak wymyślił niezłą pętelkę przez Kozłów Szlachecki a z powrotem przez Szymanów. Kilka kościołów, mostów, rozlana do granic możliwości Bzura i ruiny w Sochaczewie z marnym widokiem, za to na szczęście chwilami puste. Sporo jechaliśmy pod wiatr,ale słaby. Po drodze dała o sobie znać dętka, co się chciała wydostac z opony i stąd krótki postój przed Miedniewicami.

A nad Burą trafiliśmy kajaczka.

Wyprawa sponsorowana przez fabrykę Ursus, co chwila mijał nas jakiś traktor lub odwrotnie, my jego.

  • DST 72.60km
  • Teren 25.00km
  • Czas 05:04
  • VAVG 14.33km/h
  • VMAX 26.00km/h
  • Sprzęt Dziuniek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka numer dwadzieścia i cztery

Piątek, 4 czerwca 2010 · dodano: 04.06.2010 | Komentarze 8

Na dworzec w Warszawie dnia poprzedniego i myk do Żyrka a rano na dworzec w Żyrardowie i myk do Skierniewic.

Tamże chwilę pobywszy udaliśmy się na południe i niemal po omacku znaleźliśmy jeden z okolicznych kirkutów. A potem to już wiejska i leśna sielanka. Komary, pokrzywy, krzaki, rudery i mogiły. Normalka ;)

  • DST 68.28km
  • Teren 14.00km
  • Czas 05:00
  • VAVG 13.66km/h
  • VMAX 26.00km/h
  • Sprzęt Dziuniek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pod koniec podwodna wycieczka dwudziesta trzecia

Niedziela, 30 maja 2010 · dodano: 30.05.2010 | Komentarze 8

Niby miało coś padać pod wieczór,ale przelotnie. Nigdzie w prognozach nie było porwistych wiatrów i zlewy totalnej w amplitudzie 15 minutowej... i tak dzień zaczął się dziwnie bo kryzys 50 kilometra miałam.... 50 kilometrów wcześniej. Ale w ciągu dnia się rozjeździłam. Trasa na południowy zachód od Żyrardowa, dokładnie będzie u Tomiego. Pod koniec dnia przed paroma burzami uciekliśmy, parę przeczekaliśmy,ale i tak ze trzy nas zlały totalnie. Poza tym na zachód od Rawki drzewo przewróciło się na tory i niestety pociąg nie zdołał wyhamować, w efekcie czego zerwało trakcję i pociągi jeździły tylko po jednym torze. Nasz do żyrardowa był na szczęście spóźniony tylko 10 minut.

  • DST 71.20km
  • Teren 29.00km
  • Czas 05:07
  • VAVG 13.92km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Sprzęt Dziuniek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dwudziesta druga wycieczka weekendowa

Sobota, 29 maja 2010 · dodano: 29.05.2010 | Komentarze 4

Metrem do centrum, z centrum pociągiem do Brwinowa, a stamtąd juz rowerkiem z Meteorem(jak zwykle) po lasach wokół Podkowy Leśnej, gdzie co chwila wpadaliśmy na innych geokeszerów Puga II i Teca. Po jakimś czasie nasze drogi przestały się krzyżować i każde pojechało w swoją stronę. My na południowy zachód, mniej więcej do Mszczonowa gdzie uderzyliśmy juz gładko na Żyrardów.


  • DST 61.30km
  • Teren 12.00km
  • Czas 04:03
  • VAVG 15.14km/h
  • VMAX 25.00km/h
  • Sprzęt Dziuniek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okrągła dwudziesta wyprawa imieninowa

Środa, 26 maja 2010 · dodano: 26.05.2010 | Komentarze 6

Jako że dziś są moje imieniny - postanowiłam ten dzień uczcić wyprawą do Grodziska i Błonia, by odwiedzić grodziska wczesnośredniowiecze i kilka innych ciekawostek okolicy. I założyć parę skrzynek oczywiście ;)

Pociągiem do Grodziska a stamtąd powrót do Warszawy rowerem z połowicznie przypiętym bagażnikiem, znów się śrubka zgubiła, choć tym razem inna. Po drodze dwór w Chlebni, Błonie, Babice... i domek.

p.s. I mam nową przednią sakwę oraz mapnik :)

  • DST 56.44km
  • Teren 40.00km
  • Czas 04:28
  • VAVG 12.64km/h
  • Sprzęt Dziuniek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Od Pilawy po... Pogorzelnię? Numer Dziewiętnaście.

Niedziela, 23 maja 2010 · dodano: 23.05.2010 | Komentarze 4

Trzeba wymyślić coś fajnego na dwudziestą ;)

Pociągiem do Pilawy a stamtąd Parkiem Krajobazowym i przez Osieck, i przez mostek... a potem okolice Celestynowa.

Diabelnie trudne tereny, bośmy sobie wybrali jedną trasę na skróty... przez ogromny piach. Oczywiście rower trzeba było prowadzić.

Potem nie zawsze było lżej, zwłaszcza pod górę po resztkach ścinki... około 47 km wylądowaliśmy przy jeziorze Torfy i tam mój organizm zastrajkował. Ale chleb i dżem jakoś mnie podratowały, na szczęście dużo jazdy już nie było. Ledwie niecałe 10 km ;)


edit: Mua na czerwonym szlaku odganiająca deszcz


  • DST 42.99km
  • Teren 0.10km
  • Czas 02:39
  • VAVG 16.22km/h
  • Sprzęt Dziuniek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szesnasta wycieczka podwodna

Niedziela, 16 maja 2010 · dodano: 16.05.2010 | Komentarze 2

Tak mokra to nawet w kwietniu nie byłam. Osiągnęłam wilgotność 100% a nawet więcej, tryskała ze mnie woda. Dobrze,że choć ciepło było. Wycieczka oczywiście po krzakach i ruderach jak to w lavinki i Tomiego zwyczaju. Przez Oryszew pojechaliśmy do Strug

a potem do pałącu w Skotnikach i tam było najfajniej. Zabraliśmy kila czaszek ;)

A tu Mła w funkcji zjawy na schodach.

edit: Dodaję parę kilometrów powrotu dnia następnego, równie podwonych.