Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48635.61 kilometrów w tym 8056.16 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.05 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2014

Dystans całkowity:439.30 km (w terenie 58.55 km; 13.33%)
Czas w ruchu:26:33
Średnia prędkość:16.55 km/h
Maksymalna prędkość:38.00 km/h
Suma kalorii:8371 kcal
Liczba aktywności:31
Średnio na aktywność:14.17 km i 0h 51m
Więcej statystyk
  • DST 3.42km
  • Czas 00:14
  • VAVG 14.66km/h
  • VMAX 22.00km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze

80/365 Na Bielnik!

Piątek, 21 marca 2014 · dodano: 21.03.2014 | Komentarze 3

Ciągle nie mogę się napatrzeć na odnowionego Pradziadka, dziś mu zrobiłam sesję na Bielniku, skoro Bauchaus ma, to i dziadzio nie gorszy.




  • DST 2.00km
  • Czas 00:07
  • VAVG 17.14km/h
  • VMAX 21.00km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze

79/365

Czwartek, 20 marca 2014 · dodano: 20.03.2014 | Komentarze 1

Trasa w kształcie bidonu rowerowego. Nadal chorujemy z Kluskę i jest błeh.



  • DST 1.00km
  • Czas 00:04
  • VAVG 15.00km/h
  • VMAX 21.00km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze

78/365

Środa, 19 marca 2014 · dodano: 19.03.2014 | Komentarze 1

Diabelnie małe kółko wokół bloku, krtań zaatakowana (rano odebralo mi mowę), dziecko na antybiotyku, mam nadzieję że ja do piątku wydobrzeję, bo jak nie, to sama wyląduję u lekarza. Błeh! A takie miałam plany rowerowe na weekend i wszystko diabli wzięli :(


  • DST 2.10km
  • Czas 00:07
  • VAVG 18.00km/h
  • VMAX 22.00km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze

77/365 Mikrowycieczka chorobowa

Wtorek, 18 marca 2014 · dodano: 18.03.2014 | Komentarze 8

Dziś miałam się poddać. Chora bardziej nie jestem, ale bałam się dorobić. W końcu uratował mnie przypadek. Werrona wyciągnęła mnie na szukanie kesza w Milanówku, zdążyłyśmy wrócić przed północą (o dziwo nie miałam choroby lokomocyjnej, to chyba zasługa maski na twarzy, dzięki której nie dolatywał zapach spalin oraz wysoce prawdopodobna klima). No i wyskoczyłam na szybki myk wokół osiedla i basenu.
W ramach zastępstwa widok z Krymu z gugielstrita, który już nie jest gugielstritem, tylko pojedynczymi widokami. Dałabym głowe, że kiedyś Krym dało się oglądać, a teraz już nie :(

  • DST 3.48km
  • Czas 00:14
  • VAVG 14.91km/h
  • VMAX 20.00km/h
  • Kalorie 72kcal
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze

76/365 Wycieczka w kształcie nogi

Poniedziałek, 17 marca 2014 · dodano: 17.03.2014 | Komentarze 2

Czułam się chora cały dzień, na dodatek zaraziłam Kluska, nawet myślałam nigdzie dziś nie jechać. Ale cykloza zwyciężyłam i zrobiłam małą rundkę po okolicy. Mam nadzieję, że mi się nie pogorszy.

W ramach bonusu nieco pochorowany Klusek, dzięki temu mniej zabiegany i złapany w kadr. Chyba jej jedyne różowe ubranko w tym momencie ;)




  • DST 3.70km
  • Czas 00:15
  • VAVG 14.80km/h
  • VMAX 18.00km/h
  • Kalorie 79kcal
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze

75/365 Jestem chora

Niedziela, 16 marca 2014 · dodano: 16.03.2014 | Komentarze 3

Więc pojechałam tylko wyrzucić śmieci i objechac osiedle. Ale jakoś mi się skręciło zamiast w lewo to w prawo i potem jeszcze objechałam cmentarz i ... się zrobiła wycieczka dłuższa od wczoraj. Przyjemnie się jechało mimo kałuż, zero wysiłku bo asfalt mokry, niemal bezwietrzna pogoda więc mnie nie spychało z drogi. Sielanka!

A chore mam gardło i niestety zaraziłam Kluska, też nieco katarzy ze stanem podgorączkowym. Przeżyjemy!

Zamiast fotek retroprasówka romantyczna z Kurjera Warszawskiego, 25 listopada 1914.

Trasa w kształćie kufla piwa, czy czegoś.


  • DST 3.14km
  • Czas 00:13
  • VAVG 14.49km/h
  • VMAX 21.00km/h
  • Kalorie 66kcal
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze

74/365 Szybkie kółko bo wieje

Sobota, 15 marca 2014 · dodano: 15.03.2014 | Komentarze 4

Za lekki wzięłam rower. Tylko jedna, prawie pusta sakwa, to za mało na gwałtowne podmuchy wiatru. Z trochę większego kółka zrobiło się mniejsze, bo z boku mnie wiatr zwiewał z jezdni i zrobiło się średnio bezpiecznie. Tym bardziej że jechałam popołudniem, nisko słońce, ostre cienie, oślepiało nie tylko mnie. Na szczęście sobota o tej porze jest porą mało ruchliwą. Tylko jeden pacan z gatunku BoMuWolno minął mnie na gazetę z piskiem opon. Pewnikiem ze złości, że mu jakieś mandaty pocztą przysłali ;)

Trasa w kształcie kubka ze słomką :)



  • DST 20.69km
  • Teren 0.70km
  • Czas 01:09
  • VAVG 17.99km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze

73/365 Nad Pisię!

Piątek, 14 marca 2014 · dodano: 14.03.2014 | Komentarze 16

Tomi kazał mi daleko jechać, na co najmniej 20km, bo od jutra zmienia się pogoda na gorszą i w deszczu dystanse się zmniejszą. Co racja to racja. Wybrałam dojazd przez Międzyborów, bo ostatnio na sporym kawałku zrobiono nowy asfalt i przyjemnie się jedzie. Powrót niezbyt szczęśliwy ruchliwą wjazdówką do Żyrka, dlatego też przy Macu odbiłam w lewo, nawet pomijając kawałek bieda chodnika z przymusem rowerowym, ale to tylko kilkadziesiąt metrów, za to tunel płytszy i trasa dojazdowa do domu mniej ruchliwa.

Nad Pisią krótki postój, spacer do skrzynki Tomiego czy cała, wreszcie obejrzenie poletka czosnku niedźwiedziego. Już rośnie, ale za malutki, szkoda rwać.


  • DST 11.54km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:39
  • VAVG 17.75km/h
  • VMAX 24.00km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze

72/365 Kółko za miastem

Czwartek, 13 marca 2014 · dodano: 13.03.2014 | Komentarze 8

Tomi mnie namawia na dłuższe trasy, żebym trenowała dłuższe dystanse, ale moje kolana kilku długich pod rząd mogą nie wytrzymać. Staram się robić jedną dłuższą, a potem kilka krótkich by stawy mogły się zregenerować. Niestety nie jestem superodpornym mutantem i muszę na siebie uważać.
Dzisiejsza trasa w kształcie obcego z wodogłowiem na dwóch nóżkach.
Dziś kapliczka w Henryszewie, kamień pamiątkowy ze skrzyżowania w Kozłowicach i nowe buty Kluski ;)

  • DST 5.23km
  • Czas 00:23
  • VAVG 13.64km/h
  • VMAX 17.00km/h
  • Kalorie 112kcal
  • Sprzęt Bauhaus
  • Aktywność Jazda na rowerze

71/365 Do Zusu czyli nic ciekawego

Środa, 12 marca 2014 · dodano: 12.03.2014 | Komentarze 4

Szybki myk na miasto, myślałam że zdążę przed powrotem Tomiego i Kluski, ale się nie udało i w domu czekała mnie niezła barykada z wózka i fotelika do karmienia. Dzień w którym Klu wyrośnie z tego fotelika i zacznie jadać normalnie na kolanach, jak domownicy, będzie jednym ze szczęśliwszych. Zwłaszcza że niedługo do domu przybędzie jeszcze jeden rower i będzie cokolwiek ciasno.

Trasa w kształcie dizożarła :)