Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi lavinka z miasteczka Żyrardów. Mam przejechane 48937.82 kilometrów w tym 8139.76 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 15.03 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Inne linki

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lavinka.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Dalsze wycieczki po klopoty

Dystans całkowity:26552.52 km (w terenie 5221.38 km; 19.66%)
Czas w ruchu:1705:13
Średnia prędkość:15.57 km/h
Maksymalna prędkość:41.70 km/h
Suma kalorii:56985 kcal
Liczba aktywności:618
Średnio na aktywność:42.97 km i 2h 45m
Więcej statystyk
  • DST 9.16km
  • Teren 0.50km
  • Czas 00:38
  • VAVG 14.46km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Nad zalew

Środa, 3 lipca 2019 · dodano: 05.07.2019 | Komentarze 2

Wybieramy się nad zalew zawsze wtedy, kiedy inni siedzą w domu, bo zimno. Choć i tak było trochę ludzi, aż się zdziwiłam. Mnie było za zimno przez wiatr i brak słońca, więc siedziałam w kurtce i czasem kocu, Meteorowi i Klusce było w sam raz.






  • DST 27.56km
  • Teren 1.50km
  • Czas 01:41
  • VAVG 16.37km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do biblioteki w Jaktorowie

Wtorek, 2 lipca 2019 · dodano: 05.07.2019 | Komentarze 2

Podjechaliśmy wymienić książki korzystając z delikatnego ochłodzenia. Przez las w Międzyborowie i rozrzucone wioski.



Na miejscu


Mały postój przy turze z patykiem po drzewku, które uschło niestety.


Po bibliotece sobie jeszcze z Kluską obeszłyśmy kościół, bo było wejście przez płot, ale nie mam zdjęć, bo aparat został w sakwie.
A powrót inną trasą, bo po drugiej stronie torów. Południową. Spotkaliśmy bociana!



Rowerowy szyld. :)



  • DST 46.65km
  • Teren 24.50km
  • Czas 03:50
  • VAVG 12.17km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Na jagody

Sobota, 29 czerwca 2019 · dodano: 05.07.2019 | Komentarze 1

Nic nadzwyczajnego, kurs na puszczę, grzybki, krzak malin, świdośliwa. Okazało się, że prognozy skłamały i było za gorąco. A tu mrożonej kawy brak!





  • DST 19.30km
  • Teren 10.40km
  • Czas 01:30
  • VAVG 12.87km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do lasu po pokrzywę

Poniedziałek, 10 czerwca 2019 · dodano: 13.06.2019 | Komentarze 0

Zapomniałam dodać fotek. Nadrabiam.




  • DST 9.46km
  • Teren 6.00km
  • Czas 00:45
  • VAVG 12.61km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do lasu

Czwartek, 6 czerwca 2019 · dodano: 07.06.2019 | Komentarze 0

Tu i tam w lesie przed obwodnicą.




  • DST 32.96km
  • Teren 4.00km
  • Czas 02:04
  • VAVG 15.95km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Serwis skrzynki w Babskim Borku

Niedziela, 2 czerwca 2019 · dodano: 04.06.2019 | Komentarze 0

Trochę ściganie się z burzami i jazda slalomem między nimi. Meteor straszył mnie radarami, ale się nie dałam. Jedna ulewa spotkała mnie blisko przystanku, więc przeczekałam. Drugi deszcz w Żyrardowie, na granicy, w lesie, włożyłam pelerynkę rowerową i na luzaku dotarłam do domu.


  • DST 102.87km
  • Czas 05:25
  • VAVG 18.99km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Setka w dolinie Jeziorki

Sobota, 1 czerwca 2019 · dodano: 01.06.2019 | Komentarze 2

Jechałam w kierunku Krainy Jeziorki z myślą, że ma być niedługa przyjemna wycieczka przy ciepłej, ale niegorącej pogodzie. Nawet mi do głowy nie przyszło, że będzie setka. A raczej przyszło jakoś koło 18tej, kiedy nadal nas nie było w domu. ;)

Link do letniego albumu

Skrzynkowo też było, bo dawno nie jeździłam po okolicy (Meteor jeździł tu sam i znalazł wcześniej), jakiś rezerwat grądów, jakieś inne znane miejsca, wreszcie jedna skrzynka Rubeusa, do której miałam wybitnego pecha oraz kilka nowych. Dużo zieleni, mało komarów, dużo pokrzyw. Mniej więcej tak. ;)





Mała Wieś i zwiedzanie kościoła, cmentarza oraz pałacu za płotem







Uli przybywa

Kolejny rezerwat








  • DST 16.46km
  • Teren 5.50km
  • Czas 01:08
  • VAVG 14.52km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Serwis skrzynki, las i Klu na dworzec

Piątek, 31 maja 2019 · dodano: 31.05.2019 | Komentarze 0

Podjechałam do skrzynki niewidzianej od kilku lat podrzucić ołówek. Gorąco, to się zresetowałam w lesie w hamaku. Trochę się zasiedziałam i wracając do domu postanowiłam od razu wykręcić do przedszkola i zabrać Kluskę na plac zabaw, bo w piątki zawsze marudzi, że ma mało czasu na zabawę. Po kwadransie przyjechał Meteor, posiedzieliśmy jeszcze chwilę i udaliśmy się na dworzec.





  • DST 70.94km
  • Teren 4.00km
  • Czas 04:12
  • VAVG 16.89km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Do Granicy i Kampinosu z Klu i M.

Poniedziałek, 27 maja 2019 · dodano: 30.05.2019 | Komentarze 0

Długo wyczekiwana wycieczka z Kluską do Kampinosu. Od zeszłej jesieni się wybieraliśmy, aż nareszcie się udało. Obskoczyliśmy wszystko prócz skansenu, bo w poniedziałek zamknięty. Inną razą. Ale za to brakującą z soboty skrzynkę zespołowo znaleźliśmy. W tygodniu mniej ludzi, to i był spacer po ścieżce przyrodniczej. Wróciliśmy pół godziny przed burzodeszczem, a Kluska ledwo żywa, ale i tak jeszcze wybiegła z domu pobawić się z kumplami na podwórku choć przez chwilę.



















Z łosiem po łosiowym lesie


























  • DST 43.08km
  • Teren 3.50km
  • Czas 02:42
  • VAVG 15.96km/h
  • Sprzęt Pradziadek
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Imieninowa wycieczka keszowa

Niedziela, 26 maja 2019 · dodano: 29.05.2019 | Komentarze 0

26 maja to moje imieniny i lubię wtedy pojechać na wycieczkę niezobowiązującą, bez rypania pod wiatr i generalnie rozwałkową. Tym razem krótki dystans, ale krzaki były. Keszowo i nie tylko. Okolica Jaktorowa i opłotki Grodziska.